Bleee... - Biennalowa Scena Prezentacji

śr., 24/10/2012 do czw., 25/10/2012

Jak wygląda królowa motyli? Tego nie wie nikt, bo tak się akurat składa, że królowa jest nieobecna. Nieobecna od tak długiego czasu, że nikt nie pamięta, kiedy ją ostatnio widziano. Pewien paź królowej drugiego i pół stopnia zaczyna się zastanawiać, czy służenie ciągle nieobecnej królowej ma sens. Może lepiej zająć się robieniem tego, o czym marzy? Może królowej w ogóle nie m? Jego przekonania oburzają innych obywateli motylego państwa i niepokorny paź królowej zostaje skazany na zamknięcie na pętli autobusowej przy ulicy Kaczej. Kiedy trafia do starego autobusu nr 64, przekonuje się , że stał się on domem dla sporej grupy bardzo oryginalnych mieszkańców…
Spektakl uczy, ze wierząc w siebie możemy osiągnąć wszystko, o czym marzymy oraz, że każdy jest wyjątkowy. Udowadnia także, że warto bronić swoich przekonań, a zgrana grupa przyjaciół potrafi każde miejsce zamienić w prawdziwy dom.

Z recenzji:

“Bleee” to mój ulubiony tekst Maliny Prześlugi. Opowiada o przyjaźni i tolerancji, o trudach wiary i samotności władców – i robi to w sposób piekielnie inteligentny i szalenie dowcipny. Główny bohater, Paź Królowej, zostaje skazany na wygnanie, bo wątpi w istnienie od dawna niewidzianej władczyni. Trafia na odludzie za miastem przy pętli autobusowej. Tam spotyka grupę podobnych do siebie wyrzutków – kalekie, skrzywdzone stworzenia. Choć pozornie zachowują dobry humor, w głębi są smutni i wątpią w sens życia. Dzięki Paziowi odkrywają, że w każdym z nich drzemie talent, a wspólnie mogą podbić świat. To mądra opowieść, trochę gorzka, ale też niezwykle zabawna. Opowieść, która pozwala dziecku oglądać świat we wszystkich jego odcieniach – nie tylko przez różowe okulary. Ogromnym atutem inscenizacji są pomysłowe, bardzo kolorowe i zupełnie odrealnione lalki.

Justyna Czarnota

Prześluga to młoda autorka o szalonej, niczym nie ograniczonej, dziecięcej wyobraźni. W jej świecie pająk bez nóg, osa bez żądła, dwa karaluchy, tłusta larwa, uzdolniony muzycznie motyl i Bleee, mają bogatą osobowość, inteligencję i poczucie humoru. Potrafią opowiedzieć dzieciom więcej o przyjaźni, tolerancji i wierze w siebie, niż niejeden nadęty autorytet. Co najważniejsze grupa owadzich odrzutków robi to tak, że dzieci chcą słuchać. Nie ma tu ani krzty moralizowania i nudnej dydaktyki. Jest za to o tym, że piękno i talent jest w każdym z nas, trzeba tylko wyzbyć się utartych kanonów.(…)

Magdalena Mach

Jednak zdarzają się sytuacje niespodziewane, kiedy trafiamy na spektakle, które mimo eksploatacji, mimo bycia „porankiem” i masowo przyprowadzonego szkolnego widza, tryskają energią, fantastyczną oprawą, doskonale napisanymi dialogami, które wierzą w inteligencję i obycie widza.(…)

Marcin Zawada

Wyróżnienia i nagrody:

Przedstawienie jest polską prapremierą tekstu Maliny Prześlugi, o tym samym tytule, wyróżnionego przez jury XX Konkursu na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży, organizowanego przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu.

Bleee…:

Autor: Malina Prześluga
Rezyseria: Laura Słabińska
Scenografia: Marika Wojciechowska
Muzyka: Piotr Nazaruk
Choreografia: Marta Bury
Opieka artystyczna: Jacek Malinowski
Obsada: Natalia Zduń, Kamila Korolko, Jadwiga Domka, Kamil Dobrowolski, Robert Luszowski, Piotr Pańczak
Premiera: Teatr „Maska”, Rzeszów, 24 sierpnia 2011

Tekst dramatu Maliny Prześlugi Bleee… został przedrukowany w 30. Zeszycie Nowych Sztuk dla Dzieci i Młodzieży.

więcej o Biennalowej Scenie Prezentacji